Pomyślałem sobie, że ciekawie byłoby raz w tygodniu rzucić okiem na to co było, albo będzie w sferze kulturalnej. Bo ciągle się coś dzieje, dlatego na szybko w piątki lub soboty zerknę jak tam co tam.
—
Jennifer Lawrence zrobiła sobie tatuaż, niestety z błędem. Wytatuowane H2O nie do końca oznacza wodę, bo dwójkę narysowali powyżej litery H. Tłumaczy ją chyba fakt, że była wtedy z Liamem Hemsworthem i widocznie zapatrzyła się na cud urodę brata samego Thora.
—
Comic-Con podzielił ludzi na dwa obozy! Na tych, którzy kochają nowy film o Batmanie/Supermanie i tych, którzy uważają, że już jego trailer jest najnudniejszym wydarzeniem roku. Ja o ile doceniam w nim Bena Afflecka, uważam, że faktycznie jest nudny jak afrykańskie dziecko, które ciągle patrzy nam się w talerz.
—
Więcej emocji wywołał natomiast inny trailer, a mianowicie Suicide Squad – u nas swojsko nazwany Legionem Samobójców. Wszyscy piszczą z zachwytu jak wygląda w nim nowy Joker, grany tym razem przez Jareda Leto. Mało kto wie natomiast, że w „komiksowej ekipie” jako takiego Jokera nie ma i będzie postacią raczej epizodyczną – chociaż wszystko jest możliwe.
—
Pozostając w klimacie Comic-Con w sieci zaprezentowane zostały zdjęcia z filmu „X-men: Apocalypse” czyli mojej zdecydowanie najmniej ulubionej serii filmów. Nigdy nie udało mi się na poważnie zainteresować ekipą mutantów i nie złapałem tego funu towarzyszącego oczekiwania na każdą kolejną część. Co gorsza, moim ulubionym jest „Ostatni Bastion” czyli rozdział najbardziej znienawidzony przez zatwardziałych fanów. Takie życie.
—
Martwe Zło powróci w tym roku jako serial. Co prawda ludzie bardzo się z tego cieszą, ale może powinno zostać martwe.
—
Natomiast serialowy Hannibal padł na dobre i ani Netflix ani Amazon nie podniosą go do góry. Produkcja wyróżniała się niesamowitą estetyką i naprawdę „smaczną” fabułą, niestety została anulowana z powodu marnej oglądalności (to skąd protesty fanów?). Dobrą wiadomością może być to, że jeśli stacje telewizyjne nie będą chciały wyprodukować kolejnego sezonu, ten być może stanie się filmem kinowym – czego bardzo chciałby reżyser.
—
Pojawiła się grafika koncepcyjna filmu „Obcy 5” czyli… trójki – bo tak wymyślił to sobie reżyser Neill Blomkamp. Prawdziwe części trzecia i czwarta zostaną podobno całkowicie zignorowane, a więc możemy mieć do czynienia z nową linią sequeli dziejącą się po wydarzeniach z „Decydującego starcia”,
—
Mila Jovovich wróciła na plan filmu Resident Evil: The Final Chapter. Będzie to szósta i podobno ostatnia część Matrixowej sagi o zombie. Szczerze to sądziłem, że tego jest już dużo więcej, ale dobrze, odejdźcie z godnością.
—
Na koniec nowe zdjęcie z filmu na który wszyscy czekamy (nawet o tym nie wiedząc) czyli Deadpool. Co prawda wyciekł trailer, ale na jego sensowną wersję będziemy musieli trochę poczekać. Film opowie o antysuperbohaterze, który za pomocą tony przemocy i jeszcze większej ilości czarnego humoru mści się na ludziach, którzy weszli mu w drogę i uczynili go tym kim jest. A jest szybko regenerującym się mutantem, który miał zostać ich bronią. Ja czekam.
