Kolejny tydzień, kolejne wielkie premiery. Obie dość kontrowersyjne, ale opiszę tylko jedną, ponieważ druga trafiła do kin studyjnych. Nie omówimy „Imigrantów” ale w razie czego kliknijcie w ich nazwę – zrobiłem jakiś czas temu pełną recenzję. Filmem, którym się natomiast zajmiemy będą „Listy do M. 2” chociaż jak widzicie też są linkiem, bo również je opisałem dzień po pokazach przedpremierowych. Aczkolwiek „Aktualnie w kinie” jest stałą serią, może komuś nie chce się czytać – więc lecimy również skrótowo. Warto jednak powiedzieć już na wstępie: Listy do M. 2 pobiły rekord otwarcia i w pierwsze dni obejrzało je 586,610 widzów.
– Listy do M. 2
O czym: Zbiór kilku historii dziejących się w Warszawie podczas wigilii.
Dlaczego tak: Największym plusem jest obsada: Stuhr, Gąsiorowska, Karolak, Dygant, Adamczyk, Kożuchowska, Zakościelny, Żmuda-Trzebiatowska, Zielińska, Wagner, Malajkat, Małaszyński, Bujakiewicz, Wróblewska, Błaszczyk, Stelmaszyk, a i to nie wszyscy. Drugą ważną rzeczą jest to, że „sequel” w ciekawy sposób rozwija wątki z jedynki (akcja dzieje się 4 lata później), bardzo sensownie dodając nowe. Po trzecie zdjęcia są przepiękne – czuć klimat świąt, Warszawa jest cudownie pokazana, a dodatkowo genialny soundtrack nie pozwala nudzić się ani przez chwilę – nogi same podrygują do tańca. Po czwarte śmieszy i wzrusza – z pewnością zapamiętacie kilka niezłych tekstów, chociaż trudno będzie się na nich skupić, bo jakąś łzę też uronicie. Prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Po piąte i ostatnie – TVN od kilku dni puszcza gdzie tylko może część pierwszą, więc jeśli się dobrze przyczaicie, to w łatwy sposób nadrobicie tę serię.
Dlaczego nie: Jeśli się nie oglądaliście poprzedniej części, kilka wątków może być niejasnych. Miejscami jest trochę za smutno – nie jest to minus, bo ja rozumiem te motywy, ale niektórym może się to nie spodobać.
Kiedy: Ponad pół miliona widzów nie może się mylić! Film pokonał rekord „Pana Tadeusza” więc no co w końcu kurczę blade! Do kin!
Świetny cykl, bardzo mi się podoba 🙂 A na film się oczywiście wkrótce wybiorę 🙂
Pod wrażeniem doboru obsady to i ja jestem, do tego wszyscy grają bardzo naturalnie, jak np. sie Adamczyk z Dygant kłócił to wyglądało to tak jakby robili to od zawsze… Podobała mi się też bardzo różnorodna ścieżka do filmu.