Z okazji premiery filmu kinowego Rebel.pl wydał specjalną edycję „Małego Księcia” – tym razem właśnie na motywach wyświetlanej w kinach na całym świecie produkcji. To już druga gra w tym uniwersum, którą dla Was opisuje. Co prawda recenzja miała ukazać się tydzień temu, ale zabójcza fala upałów skutecznie mi to utrudniła. W recenzji pomaga mi Rafał i Bartek za co serdecznie dziękuje. Jak ważną i piękną książką jest dla mnie Mały Książę pozwoliłem już Wam odczuć w poprzedniej recenzji, jak i tej kinowej. No to zaczynamy!
Mały Książe. Droga do gwiazd to naprawdę przepięknie wydana gra planszowa, w której na samym początku układamy drogę z chmur. Tak jak w filmie kinowym chodzi o to, aby z domu „szalonego staruszka” dotrzeć dwupłatowcem na planetę zamieszkiwaną przez Małego Księcia, zbierając przy tym jak największą ilość gwiazd. I tu pojawia się pierwsza ciekawostka, ponieważ plansza po której się poruszamy składana jest z osobnych segmentów i dzięki temu w każdej rozgrywce może mieć inny kształt. Przypomina to puzzle, dzięki którym łączy się z innymi modułami. Plansze z chmurami łączymy za pomocą specjalnych łączących chmurek. I tak z domu dziadka lecimy na końcową planetoidę głównego bohatera. Podczas rozgrywki i podróży wpadamy też na elementy, które pozwalają nam na dodatkowe ruchy, albo nakładają na nas kary.
Rebel jak zwykle stanął na wysokości zadania: gra wydana jest świetnie, a wszystkie elementy to dobrej jakości mocny karton. Ilustracje zaś pochodzą wprost z kinowej produkcji, przez co gra nabiera niepowtarzalnego charakteru i jeśli jesteśmy już po seansie bardzo miło się kojarzy z ulubionymi bohaterami. Poszczególne nie brudzą się zbyt łatwo, dzięki dobrej grubości bezproblemowo podnosi się je ze stołu, są wyraźne i duże. Instrukcja ma w sobie lekko bajkowy pazur, pisana jest z pewną aurą tajemniczości i bardzo dobrze to wygląda. Napisana jest oczywiście jasno i przejrzyście, nie zawiera jakichś widocznych czy irytujących błędów. Jest bardzo okej. Poruszamy się za pomocą drewnianych samolocików, bardzo dobrze kontrastujących z planszą i ogólnym stylem rozgrywki.
Rozgrywka ponadto jest idealna dla młodszych graczy, ponieważ jest bardzo uczciwa i współzawodnictwo nie przybiera tu zbyt drastycznych form. Gra zaprojektowana została w taki sposób, ab żaden z graczy nie był poszkodowany i wszyscy idą raczej łeb w łeb, przez co gra nie irytuje i zyskuje odrobinę na nieprzewidywalności. Rzec można, że osoba której trochę słabie idzie ma większe przywileje (jak np. dodatkowe tury) w porównaniu do osoby prowadzącej. Tak więc zabawa na całego.
Gra zawiera dużo elementów wspomagających: specjalne karty dziadka, karty liza, żetony teleskopów, gwiazd, papierowych samolotów czy płytki opowieści. Wędrując przez magiczną krainę często będziemy ich używać, a te niosą oczywiście cenne punkty, które należy zbierać. Liczy się też kolejność „Zwycięstwa” ponieważ na planecie końcowej najszybsza osoba zgarnie najwyższą liczbę punktów – a każda następna o jeden mniej. Bawi się tym bardzo przyjemnie, można też lekko kombinować i nawet z gorszego miejsca wygrać wyścig do gwiazd – jeśli poświęcimy odpowiednią ilość uwagi. Rzecz jest prosta i szybka, jedynym mankamentem może być jej wielkość – tak pudełko jak i sama plansza wymaga poświęcenia trochę miejsca na stole czy na szafce.
Jeśli chodzi o recenzowaną poprzednio grę z Małym Księciem w roli głównej – to te dwie produkcje nie mają ze sobą prawie nic wspólnego (oprócz tematyki). Można spokojnie, wręcz śmiało, inwestować w obie – oczywiście w zależności na co mamy ochotę. Chociaż szczerze przyznam, że „Zbuduj mi planetę” wciągnęła mnie trochę bardziej niż opisywana dziś „Droga do gwiazd”.
Mały Książę: Droga do gwiazd dostępny jest na stronie Rebela za około 100zł i jest świetnym uzupełnieniem genialnego seansu filmowego. Pozostaje tylko go kupić, a potem czekać na DVD (oczywiście podczas lektury książki). Nie będziecie zawiedzeni, zwłaszcza jeśli nabędziecie go z myślą o dzieciach.
Zawartość pudełka:
- 8 części trasy (3 plansze łączące, 3 plansze trasy, dom Dziadka i planeta Małego Księcia)
- 5 płytek papierowych samolotów
- 18 płytek opowieści
- 12 żetonów teleskopów
- 36 żetonów gwiazd
- 12 kart Dziadka
- Dla każdego gracza (8 kart Lisa, 1 samolot, 1 czapka pilota)
Informacje dodatkowe:
- liczba graczy: 2-6 osób
- wiek: od 6 lat
- waga: 0,80kg
- trudność: brak