Ale te tygodnie szybko mijają prawda? Trochę ploteczek jednak nikomu nie zaszkodzi – dziś i filmy i seriale. Dla każdego coś miłego.
—
Podobno Gliniarz z Beverly Hills 4 ma ciągle szansę powstać. Reżyser nie daje za wygraną, chociaż projekt od wielu lat nie ma scenariusza. Kiedyś planowany był nawet serial o synu głównego bohatera, ale jak wiadomo nic z tego nie wyszło. Światełko w tunelu jednak jest, być może wszystko stanie się jasne w 2016 roku.
—
Z wielkimi problemami zmaga się też produkcja filmu „Kruk” – kolejnej części sagi o zabitym muzyku rockowym, który wstaje z grobu, aby zemścić się na swoich zabójcach. Początkowo największymi problemami była rezygnacja aktorów, np. na główną rolę wypiął się Luke Evans. Aktualną tragedią jest jednak bankructwo firmy producenckiej i całkowite zatrzymanie projektu. Podobno twórcy będą walczyć, ale chyba z marnym skutkiem. Zresztą, czy naprawdę ktoś na to czeka?
—
Netflix we współpracy z Marvelem postanowili wypuszczać po jednym serialu na bazie komiksów co pół roku. Póki co szykują oczywiście drugi sezon Daredevilla i nie do końca wiadomo jakie mają być kolejne projekty, być może będzie to np. Punisher – który pojawi się gościnnie we wspomnianym serialu. Plotki jednak mówią, że postacie, które w pierwszej kolejności mogą dostać własne show to Jessica Jones, Luke Cage i Iron Fist – ja niestety chyba ich nie znam. Może to będzie okazja do nadrobienia zaległości.
—
Wakacje trwają w najlepsze! Premierę kilka dni temu miał film o ziejących ogniem pająkach „Lavalantula„, a już teraz wiadomo, że dostanie on sequel. 2 Lava 2 Lantula! zadebiutuje w przyszłym roku.
—
Hugh Jackman potwierdził na Twitterze, że przygotowywany właśnie Wolverine będzie ostatnim z jego udziałem. Nie jest wiadomo natomiast, na jakich komiksach będzie bazować finałowa historia.
—
Ponoć „Świat według Bundych” dostał zielone światło na tak jakby nowy sezon. Planowany jest jego spin-off, w którym główną rolę zagra David Faustino czyli serialowy Bud. Jest szansa, że w pilotowym odcinku zobaczymy całą podstawową obsadę, później jednak serial skupi się na postaci wiecznego prawiczka – teraz już być może z nową rodziną.
—
MTV nie zarżnie Krzyku. Oglądalność jest więcej niż zadowalająca i stacja na pewno nakręci drugi sezon. W tym momencie pierwszy jest równo w połowie. Nie wiadomo jednak czy będzie to osobna historia czy kontynuacja już zaczętej. – sprawa wyjaśni się za pięć tygodni, gdy „jedynka” dojdzie do finałowego odcinka.