Jakoś tak mając ostatnio dużo szczęścia, wygrałem udział w zamkniętej konferencji stacji AXN. Rzecz działa się w jednym z Warszawskich kin i składała się ze śniadania, premiery pierwszego odcinka drugiego sezonu serialu: „Przekraczając Granicę” oraz panelu dyskusyjnego (no chyba nie!) i autografów, oraz możliwości rozmowy z aktorem.
Muszę przyznać się do jednego: William Fichtner to mój ulubiony aktor i nie ma w tym momencie innego faceta, dla którego chodzę do kina. Widzę, że gra? Bach, muszę zobaczyć. Moja miłość do niego zakwitła podczas drugiego sezonu Skazanego na Śmierć i trwa do dziś, przeplatając się z wielkim szacunkiem za ultra epicką rolę w filmie Drive Angry. No i wygrałem, a co. Nie mogłem spędzić tam za dużo czasu, ponieważ normalnie pracuje, ale udało mi się trochę wyrwać. I tak.
Było trochę osób z mediów i konkursu:
Był brunch i różne smakołyki:
No i w końcu to o co chodzi, pokaz odcinka premierowego i może nie panel dyskusyjny, a krótka opowieść o aktorze. Dowiedziałem się z niej, że zbiera opony wyścigowe, uwielbia hokeja, a filmem który zasługuje na kontynuacje jest właśnie Drive Angry. Opowiedział o przygotowaniach do roli, o tym, że ukradł kompletny strój z filmu Jeździec Znikąd w którym zagrał i że Tommy Lee Jones to bardzo małomówny człowiek. Oczywiscie większość spraw dotyczyła aktualnego serialu – ale często zbaczał z odgórnych torów, aby trochę zabawić zgromadzonych. Człowiek anegdota, a przy tym bardzo, bardzo miły facet. Pogadaliśmy chwilę i naprawdę czuję, że marzenie się spełniło.
Zrobiliśmy sobie nawet selfie, ale te przednie kamery… tak czy siak jestem dumny!
Po wszystkim zorientowałem się, że dostałem autograf oraz… tajemniczą tubę. W środku znalazła się mapa świata, która ma cudowną cechę. Jest zdrapywalna, co oznacza, że jeśli gdzieś byliśmy – możemy monetą odznaczyć wybrane państwo. Ciekawa rzecz.
Ogólnie przeżyłem bardzo dobry dzień, spełniłem wieloletnie marzenie. Jednym słowem: najlepiej! A Ty o czym marzysz? Może wkrótce się spełni 🙂
