Pomyślałem sobie: czemu rozmawiać z ludźmi sławnymi? Co w nich jest na tyle ciekawego, czego nie słyszeliśmy już tysiące razy w milionie wywiadów? I wpadłem na lepszy pomysł: zrobić wywiad z kimś kto trzyma mikrofon. Kimś kto zadaje pytania. Kimś, kto zupełnie za darmo, z pasji, często wręcz z miłości – tworzy Kulturę. W cyklu „Tworzę Kulturę” przeprowadzę wywiady ze zwykłymi ludźmi, którzy tworzą lepszy świat dla Ciebie i mnie.
W pierwszym odcinku: Marta Wielecka z portalu Łyk Kultury. Czemu ona? Marta nie jest krzykaczem, nie szpanuje, nie szuka uwagi. Po prostu dzień po dniu przekazuje informacje co, gdzie i jak. Niech początek cyklu będzie jednocześnie hołdem jej pracy!
1. Dziś rozmawiam z Martą Wielecką, założycielką portalu Łyk Kultury, który od kilku lat uświadamia czym jest piękno. Marto, kim jesteś?
Jestem człowiekiem myślącym i czującym 😉 A poważnie, to jestem też człowiekiem otwartym na świat zewnętrzny i na to co się dzieje kulturalnego w Warszawie. Stąd pomysł na założenie Łyku Kultury.
2. W jaki sposób, tak dokładniej, wpadłaś na to, aby zająć się czymś tak skomplikowanym jak Kultura?
Nie wiem czy Kultura jest skomplikowana. Jest ciekawa, zaskakująca i wciąż nieodkryta. Skąd pomysł? Miałam przyjemność pracować wcześniej w Teatrze Na Woli, później w Klubie Stodoła oraz przy projekcie kopert kulturalnych Poka Poka. W każdym z tych miejsc spotykałam się z innym gatunkiem wydarzeń artystycznych. Dało mi to wiedzę oraz możliwość pracy przy ich promocji i organizacji. Kiedy zakończyła się moja praca przy projekcie Poka Poka poczułam, że czegoś mi brakuje. A dokładniej, codziennych i aktualnych informacji o tym co się dzieje kulturalnego w stolicy, częstych wizyt w kinie, teatrze, na wystawach i koncertach. Postanowiłam założyć na FB profil „Łyk Kultury“ z początku dla siebie, aby nie robić przerwy w aktywnym życiu kulturalnym. W tej chwili Łyk ma już prawie 2 lata i liczy sobie ponad 7 tysięcy użytkowników (ani jednego kupionego „lajka“).
3. Potrafisz poinformować ludzi o urodzinach Marylin Monroe, albo o ciekawej sztuce w Teatrze Dramatycznym. Na czym w ogóle polega selekcja Twojego materiału?
Wbrew pozorom nie jest to łatwa praca. Po pierwsze trzeba mieć wewnętrznego policjanta, który mobilizuje Cię do codziennego dodawania nowych rzeczy. Ale to jest sama przyjemność. Jeśli robisz coś dla siebie, dla innych i widzisz efekty swoich działań, to nie odbierasz tego jako „pracę“, a raczej jako pasję i ogromną przyjemność. Po drugie, wyboru wydarzeń dokonuję intuicyjnie. Piszę o tym, co by mnie samą zainteresowało. Często pomijam to, o czym można poczytać na innych portalach. Staram się przekazywać informacje o wydarzeniach mniej komercyjnych, ale bardzo ciekawych. Nie zawsze się to udaje, ale staram się aby każdego dnia pojawił się wpis dotyczący teatru, kina i muzyki.
4. Jak wygląda ogólny rozwój serwisu – żyje sam sobie, trzeba o niego dbać? To tylko hobby czy już wspomniana pasja?
Prowadzenie fanpage’a polega na tym, że musisz codziennie robić mniej więcej 3-4 wpisy. Nie można sobie zrobić dwóch dni przerwy. To jest praca 7 dni w tygodniu po 12 godzin. Jeśli chcesz, aby ludzie zaglądali, komentowali, „lajkowali“, udostępniali Twoje wpisy to musisz im „serwować“ aktualne informacje. Tak się złożyło, ze moje hobby – pasja – stała się moją pracą. Lepiej nie mogłabym sobie wymarzyć.
5. Twój portal rozdaje wejściówki do kin czy warszawskich teatrów – nie lepiej je gdzieś sprzedać, zająć samemu cały rząd foteli lub zbudować z nich „karciany” domek?
Ale przecież nie o to chodzi. Gdybym była tylko nastawiona na zarabianie pieniędzy, kupowanie „lajków“ to by to nie miało sensu. Na Łyku Kultury skupiam ludzi, którzy tak samo jak ja, interesują się kulturą i chętnie chodzą do kina czy teatru. Nigdy nie miałam problemu z rozdaniem zaproszeń. To pokazuje, że jest cała masa ludzi, którzy chcą się rozwijać, są spragnieni kultury a nie tylko możliwości zdobycia darmowych wejściówek.
6. Prawdopodobnie zdobycie czegoś od firm czy instytucji to ciężka i frustrująca robota. A może końcowa radość, którą rozbudzasz w ludziach jest tego warta? Czy to wszystko przychodzi samo, z rozpędu?
Na chwilę obecną współpracuję z paroma Warszawskimi kinami i teatrami, które same bardzo chętnie przekazują zaproszenia, które rozdawane są w ramach konkursu na FB. Jestem w trakcie tworzenia strony internetowej. Mam nadzieję, że wtedy zdobędę jeszcze więcej interesujących zaproszeń, którymi chętnie się z Wami podzielę.
7. Masz jakieś bardzo szczęśliwe wspomnienie związane z Łykiem Kultury? Nie musi być duże, pierwszy tysiąc nowych fanów też się liczy.
Tak naprawdę, to każdy wpis jest „oczekiwaniem“ na reakcję ludzi. Ilość „lajków“, udostępnień, komentarzy jest najlepszą oceną mojej pracy. Jeżeli widzę, że informacja, którą umieściłam cieszy się zainteresowaniem to jestem szczęśliwa i czuję się spełniona. Więcej mi do szczęścia nie potrzeba.
8. To teraz może negatywy?
Na początku zdarzały się złośliwe i mało kulturalne komentarze, które często niewiele miały wspólnego z danym wpisem. Na szczęście to już minęło, najwyraźniej hejterzy dali sobie spokój z Kulturą 😉
9. Co zmieni się w 2014 roku, czy planujesz rozwój, nawiązywanie współpracy, zatrudnianie ludzi? Może już budujesz własną siedzibę gdzieś w Kolorado?
Tak jak wspominałam, powstaje strona internetowa Łyk Kultury, która będzie na bieżąco informować o ważnych wydarzeniach kulturalnych w stolicy. Do współpracy zaproszę osoby – pasjonatów kultury, którzy będą ze mną ją tworzyć, pisać recenzje i uzupełniać bazę teatrów, kin i ciekawych miejsc. Do Kolorado się nie przenoszę, lubię Warszawę, mimo 15 stopniowego mrozu.
10. Myślę, że to jest ten moment w którym możesz zaprosić do siebie czytelników. Dziękuje Ci za rozmowę!
Portal Łyk Kultury to codzienna dawka świeżych, ważnych i przede wszystkim kulturalnych wydarzeń. Chcesz być na bieżąco z Kulturą? Weź porządny Łyk.
Zapraszam również na bloga -> http://lykkultury.blogspot.com/I jeszcze raz powtórzę, nie robię tego dla pieniędzy, tylko z wielkiej pasji i ciekawości świata.