Czas biegnie nieubłaganie – zaczyna się październik, a z nim nadchodzą nowe hity w ramach abonamentu PS+. Przyznam szczerze, że to również pierwszy raz (odkąd subskrybuję tę usługę), gdy… nie jestem pewien jak się z nią czuję. Z jednej strony ogarnęła mnie wielka radość i przemożna chęć sprawdzenia długo oczekiwanego tytułu, z drugiej zaś… czuję lekkie rozczarowanie. Mawiają, że najważniejsze, aby minusy nie przysłoniły nam plusów – tak więc przed Wami najnowsze gry w ramach usługi PS Plus.
Czym jest PS+? (PS Plus)
PS+ (Plus) to usługa abonamentowa, która pozwala grać online na konsolach z rodziny Playstation. Miesięczna subskrypcja kosztuje aktualnie 37zł, roczna natomiast 240zł. Oprócz możliwości gry online wszyscy abonenci otrzymują również dostęp do bezpłatnych dodatków, zniżek, a także dwóch pełnych gier w miesiącu. Nowe tytuły zostają ujawnione w ostatnią środę miesiąca, a pojawiają się „do ściągnięcia” w pierwszy wtorek. #Ważne – posiadając opłacony abonament możecie dodawać gry do Biblioteki, ale oczywiście nie musicie w nie grać. Możecie je po prostu zbierać. Dodać można jedynie produkty aktualnego miesiąca, ale w późniejszym terminie grać (i pobierać) wszystkie dodane wcześniej. #Ważne2 gry nie są nasze na zawsze, działają dopóki opłacamy abonament. Jeśli tego nie robimy tracimy do nich dostęp, który jednak po ponownym opłaceniu abonamentu wraca (chociaż Sony zastrzegło, że nie musi tak być z każdym tytułem).
Co w Październiku 2019 w PS Plus?
Pierwszą grą będzie jedna z najlepszych pozycji poprzedniej generacji – The Last of US w wersji Remastered PL! Cieszy mnie najbardziej to, że już w lutym konsole Sony nawiedzi jej kontynuacja – to doskonały ruch, aby przybliżyć wszystkim tę produkcję i jednocześnie miły gest – przygotować wszystkich na sequel bez dodatkowego wyciągania z ludzi zaskórniaków. Cieszy mnie to zwłaszcza w tym kontekście, że grę posiadam na Playstation 3, ale nigdy w nią nie zagrałem. Drugim tytułem, już mniej „wow” (przynajmniej dla mnie) będzie MLB The Show 19 – jestem pewny, że 99% z Was nic ta nazwa nie mówi, a przyczyna jest prosta – jest to gra sportowa traktująca o baseballu. Dość dziwny ruch, szczególnie biorąc pod uwagę premierę nowej Fify (w ogóle wszystkich serii sportowych EA) oraz małą popularność samego baseballu (ja nie znam nawet dobrze zasad).
Pierwszy tytuł czyli The Last of US to apokalipsa, wielki świat, masa trudnych wyborów i niecodzienna para – dorosły mężczyzna i bezbronna nastolatka. Na pewno przeżyjecie wiele wzruszeń, trudnych momentów i wielkich traum – w jednej z najbardziej epickich historii wydanych na PS3/PS4. Tytuł starczy Wam na ok. 15h, więc wydaje się idealny na jesienne wieczory.
MLB The Show 19 to z kolei symulator baseballa. Gra jest w miarę nowa (zadebiutowała w marcu), grafika wydaje się schludna, a jeśli tutorial będzie w miarę sensowny to może nawet spędzę przy niej kilka wieczorów. Boli jedynie brak polskiej wersji językowej.
Październik jawi się więc jako bardzo nierówny miesiąc – z jednej strony kultowy hit (który większość graczy już ma), z drugiej baseball czyli sportówka o którą kompletnie nikt nie prosił. Pierwszy tytuł ukończę na pewno i zarwę przy nim kilka najbliższych nocy, drugi… być może sprawdzę, ale najpewniej nie zostanie ze mną na dłużej.
Gry w ramach abonamentu pojawią się do pobrania już w następny wtorek (01.10.2019) i zastąpią Darksiders III oraz Batman Arkham Knight.