Skip to main content

Nie mam MTV, telewizję oglądam sporadycznie – dlatego nie zawsze jestem na czasie. Mam internet z telefonii komórkowej dlatego też nic nie ściągam i nie oglądam online. Ale wracając do rodzinnego domu staram się nadrabiać. Tym razem trafiło na hit ostatnich tygodni, Warsaw Shore.

MTV nie szanuje – bo jako 25 latek nie mam za co. Pamiętam wieczory z Jackass czy Happy Three Friends – ale nie pamiętam muzyki. Najlepsze teledyski oglądałem całymi dniami na VIVA Polska i chociaż teraz upada tak nisko jak „muzyczna telewizja” to jednak można tam spotkać jakieś dźwięki – a nie tylko najbzdurniejsze reality TV jakie człowiek wymyślił.

Moja facebookowa ściana kwiczy tylko podnieceniem „jak bardzo jest źle” – więc nie mogłem się powstrzymać, włączyłem sobie pierwszy odcinek i…

Pierwsze o czym pomyślałem to jak bardzo chciałbym pracować w MTV. Poważnie, osoby które poszukiwały łysych bolków i naprawdę tępych dziuń do tej produkcji musiały kręcić najlepszej jakości bekę. Wiedziałem, że w każdym narodzie są idioci, czarne owce, puszczalskie dziewczyny i faceci z tribalami na fiutach – ale oddałbym wszystko za bycie castingowcem i poznaniu całej zgrai tak przeraźliwych debili jak to tylko jest możliwe.

Każdy facet przyszedł do MTV ruchać, każda kobieta przyszła szukając miłości i dobrej zabawy. Wszyscy są z miasteczek których nawet nie ma na mapach – słyszeliście kiedyś o chociażby takich dziurach jak Tuliszów, Żmigród czy Będzin? A i oczywiście mamy tutaj i Sosnowiec. Jest Sosnowiec jest impreza.

Synku przywiozłam Ci Twoje ulubione prezerwatywy XL-ki, żebym babcią nie została – matka jednego z uczestników

Dupeczki, które zobaczą ten dom będą same rozkładać nogi – Trybson, uczestnik

Mogę przy was bekać? W sumie to mam wyjebane – uczestniczka

Musimy zrobić kurwa taki czad, żeby kurwa im pokazać, że Polska ma pierdolnięcie, że inne ekipy się do nas kurwa nie umywają – uczestnik

Wszystkie stereotypy o łysych karkach okazują się prawdą. Wszystkie stereotypy o tanich dziwkach z małych wsi też. Po kilku godzinach znajomości wszyscy się już ze wszystkimi „przelizali”, faceci paradowali bez koszulek, a dziewczyny w strojach kąpielowych. Przez cały seans zastanawiałem się czy ich rodziny są z nich dumne? Co dzieje się w tych małych mieścinach po premierowych odcinkach? Przecież tam są również mądrzy i prawi ludzie – którzy staną się pośmiewiskami całego kraju – bo nie jest to już tylko durny program w MTV a szeroko krytykowany w wielu mediach upadek obyczajów i małpowanie najgorszych możliwych zwyczajów z USA.

W pierwszym odcinku słyszałam więcej „kurw” niż w najdłuższych filmach Tarantino. W pierwszym odcinku również – czym byłem zdumiony – jedna z lasek najpierw krytykowała „że się wszyscy pierwszego dnia liżą ze wszystkimi” po czym publicznie, w telewizji dała dupy jednemu kolesiowi.

Boli mnie to, że tacy ludzie naprawdę istnieją – puści, o złych genach (chociaż ewolucyjnie to oni są samcami/samicami alfa), bez celu w życiu i bez świadomości swojego spierdolenia. Tacy ludzie są jednak potrzebni – nawet wśród jaskiniowców był potrzebny osiłek bez zastanowienia biegnący w ogień czy na tyranozaura (wiem, ludzie i dinozaury nie byli w jednej epoce) – dzięki temu ten mądrzejszy mógł się czegoś nauczyć i przeżyć.

Ja nauczyłem się dużo – o MTV że jest gównem a nie telewizją i ostatecznie wykopała sobie dół w którym stara się dokopać jeszcze niżej. O Polakach – że są mądrym narodem – ponieważ publicznie obrzucili Warsaw Shore gównem i wskazali jako największe zło dla młodych ludzi. Oraz czegoś o sobie – zdecydowanie nie godzę się w moim życiu na brak inteligencji.

Ach, chcecie wiedzieć po co oni są zamknięci w jednym domu, po co piją, ruchają się i kłócą? Po nic. To nie „Bar” – nie pracują. To nie „Wielki Brat” nie ma narratora, nie ma zadań. Jest miesiąc prężenia pośladków i chwalenia się kto ma większego kutasa.

Uczmy się na błędach ludzi którzy wyrywając się przed szereg spadają dla nas z przepaści. Albo przyjdzie „Trybson” i nam wszystkim wyjebie „z mma” bo przecież ma złoty medal zdobyty w Kurwie Dolnej.

Macie tu zajawkę: http://www.mtv.pl/wideo/1728-warsaw-shore-ekipa-z-warszawy/video/55184-warsaw-shore-ekipa-z-warszawy-sezon-1-odcinek-1-101

I kilka pysznych tekstów z otwarcia sezonu. Oby był ostatnim.

Piotrek Gniewkowski (Niekulturalny)

Krytyk filmowy i teatralny, zapalony gracz konsolowy i komputerowy. Od kilku lat pracuje w branży reklamowej przy projektach influencerskich. Zakochany w najnowszych technologiach. W wolnych chwilach fotografuje Warszawę.

One Comment

  • nietuzinkowa pisze:

    więcej *kurw* niż w pierwszym odcinku tego ekhm..”lustra przechadzającego się po gościńcu” pada chyba tylko z ust Pacino w Scarface 😉

Zostaw komentarz: